czwartek, 31 maja 2012

đex

Ewidentnie czas na rozstanie z dexem, już nic nie mogę od niego wyciągnąć, prowadzi mnie tylko po jakichś dziwnych abstrakcjach; poza tym miałem wczoraj średnio przyjemny NDE (near death experience); miałem wrażenie jakby ktoś nagle zdecydował, że zaraz umrę, wziąłem to na klatę, ale typ odpuścił
nieprzespana noc, ale troche spraw chociaż przemyslałem


1 komentarz:

  1. Racja, mój Panie. Ja tak samo kiedyś paliłem zioło, miałem o nim wiele małych oświeceń, ale w pewnym momencie tak po prostu "wyczerpałem wszystko ze źródła" i nie miałem żadnych nowych rozkmin. Dlatego od dawna nie jaram.
    POZDRO BAGS JA NADAL ŻYJĘ

    OdpowiedzUsuń