Ewidentnie czas na rozstanie z dexem, już nic nie mogę od niego wyciągnąć, prowadzi mnie tylko po jakichś dziwnych abstrakcjach; poza tym miałem wczoraj średnio przyjemny NDE (near death experience); miałem wrażenie jakby ktoś nagle zdecydował, że zaraz umrę, wziąłem to na klatę, ale typ odpuścił
nieprzespana noc, ale troche spraw chociaż przemyslałem
Racja, mój Panie. Ja tak samo kiedyś paliłem zioło, miałem o nim wiele małych oświeceń, ale w pewnym momencie tak po prostu "wyczerpałem wszystko ze źródła" i nie miałem żadnych nowych rozkmin. Dlatego od dawna nie jaram.
OdpowiedzUsuńPOZDRO BAGS JA NADAL ŻYJĘ