wtorek, 5 lipca 2011

dlaczego ja żrę tyle aco?

Zadałem sobie pytanie? Bo lubię - szybka odpowiedź, ale nie satysfakcjonująca . Muszę coś napisać, choć już wiele o tym napisałem. Więc tak:
standardowo, aco otwiera mnie na energię,magię, im więcej energii, magii tym lepiej, aczkolwiek myślę, że w tej dziedzinie lepiej się tego nauczyć na trzeźwo, więc o co mi chodzi?

Aco to mój sprzymierzeniec, zawsze mogę liczyć na jego pomoc, nie zostawi mnie samego jak ludzie. Zawsze mi pomoże wybrnąć z opresji, okiełznie strach, wskaże drogę gdy się zagubię. Nawet jak nie wrzucam to czuję jego oecność.
Poza tym chciałbym zostać aco masta! Odkryć wszystkie możliwości jakie niesie i zacząć pomagać ludziom! Mam w sobie pewną potrzebę pomagania, jeśli tylko ktoś naprawdę tego chce. Acodin ma w sobie potężny potencjał do walki z uzależnieniami. Obrzydził mi alkohol, przytaczałem list kola którego oduczył komputeromanii. Aco działa na zasadzie terapii szokowej, która myslę zajebiście sie sprawdza, jeśli chodzi o nałogi. Chciałbym poczynić w tym kierunku pewne badania. Mam już nawet jakieś eksponaty na oku :). Chciałbym bardziej poznać też inne magiczne własności aco, dlatego wrzucam go ostatnio dość dużo. Niedługo zrobię jednak dłuższą przerwę, rośnie mi tolerka i w ogóle, teraz jestem na wczasach więc sobie pozwalam :)
Nie liczyłem, ale przez ostatni miesiąc zjadłem ze 30 paczek. Wychodzi 1 na dzień. Nie zauważyłem w sobie żadnych zmian świadczących o jakichś ułomnościach fizycznych czy psychicznych.  Wręcz przeciwnie. Im więcej wpierdalam tym lepiej się czuję! Być może jednak aco w ten specyficzny sposób działa na mnie, bo jesteśmy ze sobą przyjaciółmi. Jeśli ktoś z wrogim lub strachliwym podejściem spotyka się z aco, to skutki mogą być inne. TY SAM KREUJESZ SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ!!! Więcej luzu, dużo śmiechu, bez robienia negatywów, stąpaj DROGĄ SERCA, a zobaczysz, że MAGIA istnieje! Ze PRAWDA istnieje, że MIŁOŚĆ istnieje, że WOLNOŚĆ istnieje. Do tego nie trzeba aco, ale blokady wtłoczone nam przez przodków i społeczeństwo są założone na głębokich poziomach świadomości i większości ciężko jest się od nich uwolnić. Jest  o co walczyć! Myślę, że wzbogacanie swojej świadomości to jedyny cel godny człowieczeństwa. Obok przyziemnych celów należy mieć cele abstrakcyjne jak miłość, wolność, nieskończoność. Szanować świat, życie i wielbić jego tajemnicę. Dla mnie najbliższym odpowiednikiem słowa Bóg (którego nie używam ze względu na jego katopowerskie znaczenie) jest świat, czyli wszystko co nas otacza. Nie wierzysz, idź na polanę w lesie połóż się i spróbuj to wszystko ogarnąć, nie uda ci się, bo Boga nie mżna ogarnąć. Wrzuć aco, wrzuć grzyby, wrzuć kwasa a i tak tego nie ogarniesz, i na tym to polega, że to wszystko jest KURWA NIESKOŃCZONĄ TAJEMNICĄ!!!

1 komentarz: