niedziela, 10 lipca 2011

Sesshin lekcja 1

stało się
bags już nieco wie o co chodzi

bags dostał cynk coby pojechać do wro wcześniej, roman i m8 być
miało być fajnie i wcześniej
bags po acodinach wielu
roman m8 przez wiedźmę alkohol opętani
bags myśleć jakoś to przeżyć
a co tam?! dla towarzystwa napić się umiarkowanie
na szczęście bags nie zatracić do końca serca i rozumu
poprosił pana od acodinów, aby go strzegł
przed suką, wiedźmą wódką szmatą

po pierwszym piwie od razu bags niewolnikiem strasznym się zrobić
bags nie miał już woli i tylko pić i chodzić do sklepu po alkohol
dla m8, romana, mary i sylwka, z kim go roman ugościł
w swym apartamencie na poddaszu
gdzie zamiast acodinów dzielnych
sucz alkoholowa się panoszyła

pili chwil kila piwo, wódkę i spirytus
pod którymi postaciami przebiegłymi
wiedźma od alkoholu zwodzi ludzi, aby z serca drogi zstępowali
i pod jej władanie nienawistne i bezlitosne się oddawali
bags nie dać już rady pohamować suki
i robić głupoty których oczywiście nie pamiętać
a które podejrzewać że chaos i zło niepotrzebnie wprowadzać

tu przykra historia się zaczynać
m8 z mary uciec autobusem bagsowi
bo bags iść dla nich i dla siebie po piwo
bags przychodzić na przystanek pusty
I zostawienie bagsa

był ranek więc bags jechać na wyspę słodową się najebac
tam sobie nagrywać kumpla cypa w realu i zakurwić sie ostatecznie
na szczęście cały czas bags acodiny jeść

dzwonić do romana bags
roman pod galerią czekać
najebani jechać na sesshin WOW!
roman z ziomkiem chuj wie skąd z przodu cały czas zapierdalać
bags wleczeć się za nimi
dworzec rozjebany w pizdu, bags nie wytrzymać tempa, mówić pierdolić, na peronie siadać
roman z ziomkiem jechać, bags zostawać
II zostawienie bagsa

teraz bags wiedzieć już, że m8 i romanem suka alkoholowa zawładnęła
i żeby nie mieć dla nich litości żadnej
gdyż teraz oni słuchać tylko jej jej a nie głosu serca swego

bags strasznie przybity, włączać mu się męki alkoholowe
pierdolić sesshin, jechać do domu bags
przesypiać jednak przez sukę stację i dalej lądować
na dworcu dumnie Krośnice zwane
gdzie chujem wieje strasznym i ciemnym
i przyjdzie bagsowi noc w samotności spędzić
tam doświadczać wiele katuszy, polec wiele acodinów dzielnych
ale suka alkoholowa ostatecznie zostaje unicestwiona!

bags przesypiać na stacji w katuszach
rano jechać do się gdzie plan staje się dla niego jasny
była to bowiem finalna walka z suką alkoholową
zakończona mimo wszystko zwycięstwem
dzięki tarczy z acodinów trzymanej
bags przezywać rozkosz uniesienia
że w tak piękny sposób udało mu się pokonać wiedźmę
i odzyskać kontrole i siłę większą jeszcze
postanawia się ogarnąć w domu i jednak jechać na sesshin
z nową ideą krzewienia walki
z suką, wiedźmą, szmatą, dziwką wódką
bez serca istotą marną
której jedynym celem jest niszczyć
a nie tworzyć
w swym prymitywiźmie chorym



TO NIE SĄ KURWA ŻARTY!!!
NIE PIJ ALKOHOLU W OGÓLE!!!
JA PRZEZYŁEM TO W SPOSÓB EKSTREMALNY
ZAOSZCZĘDŹ SOBIE CIERPIENIA 
ROZWIJAJ SIĘ

1 komentarz:

  1. świetnie napisane - ten styl pisania jest najprościej mówiąc - zajebisty.
    A co do alkoholu - UMIAR to podstawa. I pić trzeba umieć, a nie tylko tyle, żeby się napierdolić bezmyślnie.

    OdpowiedzUsuń