Dex jak zwykle napawa mnie optymistycznie, choć nie jestem pewien czy jeszcze wskoczył?! Wszystko mnie cieszy, nawet to że jadę w pociągu o dumnej nazwie Sprinter :). Jednocześnie wszystko mam głęboko w odbytnicy tuż za okrężnicą, hehe.
Stwierdzam, że o wiele milsi są przypadkowo napotkani ludzie, niż np. kasjerki pkp, które robią co mogą byleby tylko zbyć natręta. A przecież mają za to płacone! Przypadkowy koleś dał mi info o pociągu, gdy kasjerka, zaczęła coś kręcić, że trzeba patrzeć na rozkład. Z szerokim uśmiechem mówię jej, że nic z tego rozkładu do mnie nie dociera, a ona swoje. Koleś, który nie miał w tym żadnego interesu pomógł mi szybciej niż ona. Może o to właśnie chodzi, gdy musisz coś robić, tak jak w pracy, to masz na to wyjebane, byleby do fajrantu, a na sympatię stać tylko ludzi oderwanych od kieratu. Napewno o to chodzi! Więc dlaczego człowiek (w pojęciu jako system) nie jest w stanie tego zauważyć, przekształcić to w jakąś inną formę, przestać się męczyć sam ze sobą i zacząć wreszcie żyć jak należy!
1/2 etatu od firmy Hasco-lek z Wrocławia. Ależ będę miał kasiorki $$$
kasjerki nie mają obowiązku podawać informacji na temat przyjazdów czy odjazdów pociągów. od tego są okienka informacji.
OdpowiedzUsuńa uśmiechałeś się do ludzi, gdy oni byli o wiele milsi niż zwykle?
OdpowiedzUsuńbyła tylko kasa panie romanie
OdpowiedzUsuńtakich unikam panie dawidzie